To nie był wymysł Mariana

Rozmowa z wójtem gminy Galewice
2015-01-28 14:36

- To nie było coś, co było wymysłem Mariana przeciwko mieszkańcom. Decyzja, jak już wcześniej powiedziałem, była podyktowana ograniczaniem wydatków bieżących – komentuje fakt wyłączenia oświetlenia ulicznego w nocy wójt gminy Galewice Marian Wojcieszak. Z włodarzem po sesji budżetowej rozmawiał Patryk Hodera.  

W środę radni uchwalili budżet. Głosowanie odbyło się bez większych problemów?

Myślę, że tak. Projekt budżetu był omawiany na komisjach, dyskutowaliśmy w jakiej wersji go przyjąć. Nie ukrywam jednak, to wersja rozsądna i ostrożna. Póki co nie wiemy z jakich programów będziemy mogli skorzystać, dlatego na inwestycje przeznaczamy zaledwie 1 mln 600 tys. zł. Chcemy, by ten budżet się zbilansował, aby nie zaciągać zobowiązań – tak by mieć szanse i możliwości wstrzelić się w programy, jeśli się tylko pojawią możliwości. Dopasujemy się z inwestycjami takimi, na które będzie można pozyskać środki. Dochody planujemy osiągnąć na poziomie ponad 18 mln zł, też spłacając zaciągnięte wcześniej zobowiązania. Po drugiej stronie budżet również będzie nam się bilansował. Mam nadzieję, że w czerwcu, może maju, uruchomimy rezerwę i wtedy wprowadzimy jeszcze pewne inwestycje.

Co zamierzacie zrealizować?

Jak zwykle naszym priorytetem jest przebudowa nawierzchni dróg. Wspólnie ze starostwem mamy realizować dużą inwestycję, gdzie wartość kosztorysowa opiewa na kwotę ponad 3 mln zł. Zadanie otrzyma dofinansowanie z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Jesteśmy na pierwszym miejscu, mamy pozyskać 1,5 mln zł a drugą część dzielimy po połowie. Będzie to droga od granicy gminy Wieruszów aż praktycznie do samego tartaku i dalej od kościoła do końca działki cmentarnej. Inne zadania są drobniejsze. To różnego rodzaju remonty w szkołach, przebudowa urządzeń do kanalizacji i wodociągów. W najbliższym czasie planujemy ogłosić przetarg na wykonanie projektu kanalizacji zachodniej części gminy, czyli Koloni Osiek, Osieka i Węglewic.

A jeżeli pojawią się możliwości aplikowania o środki unijne to o co chcielibyście zawalczyć?

Przed nami wiele różnego rodzaju wyzwań. Głośno mówi się o zbiorniku Okoń. Na wspólnych posiedzeniach komisji sygnalizowałem temat radnym. Mówi się, bo to przecież wynikło z kampanii wyborczej i zresztą wcześniej, o budowie przedszkola. Jeśli da się pozyskać środki, jest to możliwe. Przed nami wielka inwestycja, na którą moim zdaniem nie wystarczy 10 mln zł, czyli rozbudowa i kanalizacja zachodniej części gminy. Długość sieci kanalizacyjnej to bez niczego 10 km, a przy okazji chcemy w samym Osieku dokonać przebudowy linii wodociągowej. Główna linia jest jeszcze azbestowa.

W przypadku kanalizacji zamierzacie współpracować z gminą Wieruszów?

Rozmowy z sąsiednim samorządem rozpoczął mój poprzednik śp. Lech Baliński. Wtedy rozmawiał z burmistrz Szkopińską, z kolei ja rozmawiałem z panem Nawrockim oraz ostatnio ,na spotkaniu u starosty, z burmistrzem Przybyłem. Nowy włodarz wyraził wolę współpracy. W najbliższym czasie będę próbował spotkać się z panem Rafałem i w gronie osób kompetentnych, aby zadanie dopiąć do końca.

Rozpoczął pan temat zbiornika…

Mamy się już czym pochwalić, bo 80% terenu zostało wykupione. Mamy już powyżej 25 ha, w dalszym ciągu w budżecie mamy zapisane środki na kolejne zakupy. Niestety cały czas wynikają problemy związane z własnością. Jest kilka malutkich działek. Budowa zbiornika to nie jest 1 mln zł. To środki dużo, dużo, dużo większe. Nasza gmina nie należy do bogatych. Na „strzała” z budżetu gminy nie możemy sobie na taką rzecz pozwolić. Jeśli będzie przyzwolenie Rady Gminy, będziemy robić wszystko aby akwen powstał. Będziemy pukać wszędzie tam, gdzie będzie można pozyskać jakieś środki. Być może poszukamy partnera, który chciałby zainwestować na tym terenie. Mamy styczeń, początek nowej kadencji. Sporządziliśmy harmonogram spotkań z radą, myślę że do końca lutego uda nam się zwołać wszystkich radnych oraz sołtysów, nowych i starych. Podejmiemy pewne ustalenia, bo mamy zamiar zorganizowania spotkania wyjazdowego. Chcę, by wszyscy mieli obraz naszych potrzeb oraz możliwości.  Najważniejsze priorytety na nową kadencję będziemy znać w granicach marca.

Jak układa się panu współpraca z nową radą?

To początek. Nowo wybrani radni pytają o różne rzeczy, ci dotychczasowi wiedzą już na czym ta praca polega. Staramy się ich doinformować podczas komisji, sesji oraz u nas w biurach. Przede wszystkim zależy nam wszystkim, by gmina się rozwijała, dlatego musimy ograniczać wydatki bieżące i przeznaczać je na inwestycje. W poprzedniej kadencji się nam udało. 13 mln zł inwestycji za cztery lata to wcale niemało. 8 mln zł pozyskaliśmy do budżetu środków zewnętrznych. Jest się czym pochwalić. W 2014 r. wykonaliśmy budżet w wysokości ponad 20 mln zł. Nie był to efekt wzrostu opłat.

A co z tym nieszczęsnym oświetleniem ulicznym w nocy? Zapowiedział pan, że decyzja będzie należeć do radnych.

Rozmowy w dalszym ciągu są prowadzone. To nie było coś, co było wymysłem Mariana przeciwko mieszkańcom. Decyzja, jak już wcześniej powiedziałem, była podyktowana ograniczaniem wydatków bieżących. Mamy potrzeby w oświacie. Rodzice chcą, by wprowadzić drugi język – angielski. Do pewnych rzeczy musimy podchodzić bardzo roztropnie. 

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę