Witam serdecznie. Chciałbym, aby na portalu został poruszony temat chodnika w miejscowości Mieleszyn. Jest to wielkie nieporozumienie. Szczególnie po wtorkowych opadach! Nie można wjechać na posesje, gdyż cała ziemia faluje. Po naciśnięciu tylko nogą wypływa ogromna ilość wody. Dodam, że wjazdy były rozkopywane, wymieniane rury ale też nie wszędzie. Następnie zasypywali ziemią, rozplantowali i dali 2cm warstwy tłucznia a później zostało to ubite zagęszczarką. Według mnie jedna taka czynność, to za mało. I teraz są takie skutki, że teren zrobił się jak bagno. Temat ułożenia kostki, to jest śmiech. Podłoże to sama ziemia i piasek. Nic więcej. Zaczyna się wszystko rozchodzić. Krawężniki od strony rowu się kładą, nasypy które były na nowo tworzone spływają do rowu. Proszę o interwencję w tej sprawie.
Wiadomość została przesłana za pomocą formularza na stronie www.tugazeta.pl przez Mieszkaniec Mieleszyna