Sukcesy nakręca klub i ciężka praca

Rozmowa z Robertem Zychem z WKK
2018-02-05 10:57
O podsumowaniu 2017 r. oraz planach na nadchodzący sezon rozmawiamy z Robertem Zychem – prezesem Wieruszowskiego Klubu Kolarskiego. 
 
Zbliża się nowy sezon, ale my jeszcze podsumujmy waszą działalność w 2017 r. Sukcesów kolarskich z Wieruszowem w tle było całe mnóstwo. 
 
W ubiegłym roku wystartowaliśmy w prawie 50-ciu miejscowościach na terenie całej Polski. Ważne są dla nas starty szkółki kolarskiej, udział w Mistrzostwach Polski, wyścig juniorek młodszych o puchar prezesa PZKOL, gdzie Marta Zawierta zajęła 3 miejsce. Bike Adventure to 4-dniówka dla najlepszych, najwytrwalszych zawodników. Sukcesy naszych pojedynczych zawodników złożyły się na 3 miejsce w klasyfikacji drużynowej. Były Mistrzostwa Woj. Łódzkiego, gdzie tytuły mistrzowskie zdobyli Edyta Zawierta, Patrycja Zawierta, Izabela Gaj a tytuł wicemistrza Magdalena Zawierta, Konrad Bryłka i Włodzimierz Zawadzki. Oczywiście to wszystko w swoich kategoriach. Dużymi zawodami, w których startuje cały klub, jest cykl Bike Maraton. W ubiegłym roku było 2 eliminacji. I tutaj młodzieżowa drużynówka wywalczyła drugie miejsce. 
 
To nie dzieje się z przypadku, bo wszystkie zwycięstwa poprzedzone są ciężką pracą w terenie. 
 
Mastersi spotykają się raz w tygodniu na wspólnym treningu w niedzielę. Jak przyjdzie sezon – wiosna, lato, jesień –  to co niedzielę jest do zrobienia około 100 km. To wszystko oczywiście w terenie. Trenujemy też na szosie, ale to jest dodatek. W szkółce kolarskiej to trener mobilizuje dzieciaki i to on wyznacza im zadania na treningach. Do tej pory trener Tomasz Zawierta był wolontariuszem w naszym klubie, a przypomnę że działamy od 2012 r. W tym roku udało mi się wreszcie zrobić tak że trener będzie miał jakieś swoje, może nie największe, ale jednak wynagrodzenie. 
 
Ostatnio ogłosiliście nabór do szkółki kolarskiej, który cały czas trwa. Do kogo jest on dedykowany?
 
Do tej pory duży nacisk kładliśmy na młodzież, na szkółkę kolarską, na to żeby pozyskiwać nowych adeptów kolarstwa. W tym roku postawiliśmy i na mastersów i na młodzież oczywiście też. Chcemy zintegrować to towarzystwo, które widzimy że jeździ. Wystarczy wyjść na Rynek i ludzie mają rowery, i mają te rowery całkiem niezłe, które aż się proszą żeby wyjechać w teren i tam sobie pojeździć. Nie każdy ma tę smykałkę do rywalizacji, ale z tego co już widzimy, a jest to zaledwie kilka dni po ogłoszeniu naboru, w tej chwili mamy 6 zgłoszeń do klubu także myślę, że jest dobrze. Mamy pana, który ma 70 lat i bardzo dobrze radzi sobie w Bike Maratonie, w ubiegłym roku pierwszy raz wystartował. Mamy 60-latka, w M5 mamy 3 zawodników. 
 
Jakie macie apetyty przed nadchodzącym sezonem? Będzie atak na pierwsze miejsce w cyklu Bike Maraton? 
 
W naszej szkółce kolarskiej dzieciaki są coraz starsze. W tym roku cały ten trzon wszedł do juniora młodszego i to drugorocznego, czyli Mistrzostwa Polski MTB XCO – najważniejsza ogólnopolska olimpiada młodzieży. Tam liczymy, że podium dla 2 – 3 zawodników jest w naszym zasięgu. Apetyt na najwyższe miejsce mamy duży. Do tej pory ciągle nas prześladuje 2 i 3 miejsce a chciałoby się mieć to najwyższe trofeum. 
 
Cały czas nie ustajecie w staraniach o zakup busa na rzecz klubu.
 
W tym roku zarząd jest bardzo zdeterminowany aby wreszcie ten samochód zakupić. Były jakieś deklaracje, ale to wszystko jakoś się rozmyło. Chcemy zdążyć do kwietnia i zakupić ten samochód, wszędzie szukamy możliwości finansowania, pozyskania środków z zewnętrznych źródeł. Zobaczymy czy to się uda. Dla nas byłoby to duże ułatwienie i oszczędność, bo do tej pory na zawody jeździmy 2, 3 prywatnymi samochodami i każdy z nich musi spalić swoją ilość paliwa. Gdy będzie jeden samochód już na samym paliwie mamy dużą oszczędność a dochodzą również inne oszczędności. 
 
W 2018 r. odbędzie się kolejna edycja Memoriału im. Marka Malika. Jak ta impreza będzie wyglądała tym razem? 
 
Będzie to już IV Memoriał. Udało nam się zrobić tak, że dało się go wpisać w kalendarz PZKOL i będą to zawody licencjonowane. Liczymy na to, że zjadą do nas zawodnicy z całej Polski. To już nie będzie przedsięwzięcie „podwórkowe” tylko ogólnopolskie: więcej organizacji, więcej czasu na przygotowanie, ale warto chociażby ze względu na pana Marka, który praktycznie od samego początku wspierał klub i był z nami. Dzisiaj wspiera nas jego rodzina i bardzo dobrze nam się współpracuje. Do tej pory zawody odbywały się zawsze w czerwcu a tym razem będzie to w sierpniu. Akurat w czerwcu będą miały miejsce zawody Pucharu Polski a wtedy, wiadomo, nikt z licencjonowanych zawodników nie wybierze Wieruszowa, zresztą nasi zawodnicy również tam pojadą. 
 
Także w tym roku dojdzie do organizacji Niepodległościowego Maratonu MTB. 
 
To już będzie 9. Niepodległościowy Maraton MTB, który już chyba na stałe wpisał się w historię tego miasta. Zaczynali go Janusz Stasiewicz i Paweł Ostrycharz, oni byli tym zalążkiem i pewnie nikt nie myślał, że on aż tak się rozrośnie. Przyjeżdżają ludzie z całej Polski. To jest listopad, zimno, w ubiegłym roku trochę nam popadało, ale 250 zawodników na starcie było. Te zawody mają już swoją renomę i prawdopodobnie w tym roku mają zostać wpisane w obchody 650-lecia Wieruszowa. Otoczka tych zawodów będzie inna, może nieco lepsza. 
 
Rozmawiał Patryk Hodera

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę