Już od lipca trwają przygotowania do budowy nowej remizy OSP w Bolesławcu. Budynek został rozebrany, bo zwyczajnie nie nadawał się do dalszej eksploatacji, a kolejne remonty nie miały sensu.
Podczas rozmowy z prezesem straży Januszem Pietrzakiem oraz wójtem gminy Bolesławiec Leszkiem Dominasem dowiedzieliśmy się, że budynek nie nadawał się do dalszego użytkowania, podjęto więc odważną decyzję o przebudowie remizy.
Wójt gminy Bolesławiec - Myślę, że najwyższy czas na tę przebudowę, ponieważ budynek garażu remizy strażackiej w Bolesławcu wiekowo zbliżał się już do setki i gdyby nie sąsiednie budynki to by się pewnie dawno przewrócił, tylko dobudowana sala strażacka i budynek sąsiadów z drugiej strony trzymały go między sobą. Poza tym stan techniczny tego budynku był właśnie głównym powodem, ale również i wysokość bram wjazdowych – tłumaczy Leszek Dominas - Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda się pozyskać dla ochotniczej straży pożarnej w Bolesławcu nowy samochód, który gabarytowo będzie wyższy niż ten co mamy. Nowy sprzęt nie mieściłby się w bramach wjazdowych.Podpisanie umowy z wykonawcą nastąpi w przyszłym tygodniu, a termin realizacji zakreśliliśmy na koniec listopada. Jednak podczas rozmowy otrzymałem obietnicę, że uda się to zrobić wcześniej. Druhowie zobowiązali się do rozbiórki i to jest ich wkład, natomiast budowę finansujemy z budżetu, na co radni wyrazili zgodę. Koszt szacuje się na ok. 410 tys. zł. Oczekiwaniem naszych strażaków i moim jest pozyskanie nowego samochodu dla naszej straży. To przecież jednostka w gminie, która w ciągu roku najczęściej jest wzywana do akcji. Obecny samochód ma już swoje lata i należałby się chłopakom nowy wóz bojowy.
Prezes OSP w Bolesławcu Janusz Pietrzak: - Jeśli chodzi o samą rozbiórkę chciałbym bardzo podziękować członkom OSP w Bolesławcu, wszystkim tym którzy pomagali przy rozbiórce. Wkład, jaki włożyli w tę pracę sprawił, że bardzo sprawnie i szybko udało nam się tę remizę rozebrać. Serdecznie chciałbym podziękować również osobom, które pomagały podstawiając ciągniki z przyczepami i specjalistyczny sprzęt, tak jak pan Stanisław Chmielewski, czy pan Stanisław Chałupka.
Strażacy z niecierpliwością wyczekują na otwarcie nowej remizy a później na wymarzony wóz.
Kalina Kowal