Prace nad monografią stanęły w miejscu

WIERUSZÓW
2015-08-24 18:24

Co dalej z monografią Wieruszowa? Prace nad opracowaniem dokumentu opisującego losy Wieruszowa stanęły w miejscu. Problemy zaczęły się jeszcze podczas poprzedniej kadencji. Miasto na przygotowanie publikacji, honorarium dla autorów oraz druk materiałów musiałoby wydać blisko 270 tys. zł. Czy w budżecie samorządu znajdą się pieniądze? O tym mamy się dowiedzieć podczas kolejnego posiedzenia komisji, które odbędzie się we wrześniu.

O problemie rozmawiamy z dr Jadwigą Tomalkiewicz, wieruszowianką, która do tej pory była koordynatorką prac.

Przypomnijmy czym jest monografia?

To publikacja w formie książkowej napisana przez ekspertów w danej dziedzinie. To całość opracowań z danego regionu, w tym przypadku z Wieruszowa. Wiele miast ceni sobie takie opracowania, bo gdy taka książka znajduje się w bibliotekach bądź na rynku wydawniczym to jest podstawą do dalszych dociekań. Na podstawie monografii zainteresowane osoby mogą szukać dalszych powiązań i rozwijać konkretne tematy. Takie dzieło powinno znaleźć się w bibliotece i być encyklopedią o dziejach przyrodniczych i historycznych danego regionu.

Prace nad monografią rozpoczęły się jeszcze w poprzedniej kadencji. Dziś zdradziła pani, że od tego czasu nie wszyscy naukowcy otrzymali za wykonaną pracę wynagrodzenie. Można zdradzić coś więcej?

Chodzi o seminarium naukowe „Morfologia doliny Prosny”. Spotkanie zostało zorganizowane 4 kwietnia 2014 r. i gościli na nim profesorowie z Uniwersytetu Łódzkiego i Warszawskiego, którzy prezentowali swoje badania dotyczące percepcji doliny Prosny wśród uczniów wieruszowskich szkół.

Rozumiem, że naukowcy są gotowi do pracy, ale potrzebna jest konkretna decyzja ze strony samorządu?

Środki uniwersyteckie są tam gdzie są. Z racji tego, że Wieruszów ma specyficzne położenie, nazywane stykowym bądź krańcowym, w wielu ośrodkach nie ma publikacji: prac magisterskich, doktorskich. Uniwersytet Wrocławski zobowiązał się, że poprowadzi pracę doktorską na temat naszego regionu. W Uniwersytecie Wrocławskim powstała praca magisterska polegająca na opracowaniu mapy ukształtowania powierzchni naszego obszaru, z uwzględnieniem zdjęć lotniczych oraz satelitarnych. Przecież tego nie robi się na pstryknięcie palca albo na kiwnięcie różdżką. Z tymi ludźmi należy porozmawiać, wskazać czego oczekujemy i dać jednoznacznie do zrozumienia, że te prace będą dla nas ważne. Prawa autorskie zostałby przekazane na rzecz urzędu miasta, a to przecież duża rzecz.

Podczas posiedzenia komisji dociekano kiedy tak naprawdę prace nad opracowaniem monografii stanęły i dlaczego tak się stało?

Wszyscy mamy świadomość, że sprawy związane z monografią należy łączyć z osobą pana Czesława Wróblewskiego. To on przecież w 2011 r.  złożył w tej sprawie interpelację i jest z nami od początku. On pilotuje temat, monografia była firmowana przez miasto i my byliśmy spokojni o jej losy. A to, że nie ma do tej pory umów? No niestety, bez tego nikt nie podejmie się dalszej pracy. Należy pamiętać, że cały sztab ludzi z Wieruszowa pracuje niejako honorowo. Prace stanęły kilka miesięcy temu, decyzja miała być podjęta pod koniec poprzedniej kadencji.

Zdaje się, że ostatnia naukowa publikacja nawiązująca do dziejów Wieruszowa pochodzi z 1930 r…

To praca Leona Koczego. Proszę państwa, ta publikacja była dwukrotnie wydawana, ostatnio w 2013 r. przez pana Piotra Maciejewskiego, on zrobił to za własne pieniądze. Ludzie łakną informacji o naszym regionie i monografia byłaby na pewno czymś oczekiwanym.

Monografia miałaby zostać wydana w trzech tomach i każdy z nich liczyłby 450 stron. Dlaczego aż tak dużo?

To opracowanie naukowe, w którym należy zaznaczyć stan literatury i badań naukowych, położenie, ukształtowanie powierzchni, spis literatury, indeks nazwisk, mapy, budowę geologiczną, klimat, szatę roślinnną i zwierzęcą oraz stan środowiska. Albo robi się coś solidnie, albo lepiej się tego nie podejmować…

Rozmawiał Patryk Hodera

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę