Orzeł miał bardzo dobre loty

Świetnie spisywała się w ostatnich miesiącach na boiskach drużyna Orła Galewice. Jej piłkarze jako jedyni w okręgu ani razu nie odnotowali porażki, zapewniając sobie tym samym pewny awans do Sieradzkiej Klasy A. O reaktywacji, sukcesie drużyny oraz planach na najbliższe tygodnie z Łukaszem Szaflikiem rozmawiał Patryk Hodera. 

 

Bardzo zależało wam na tym awansie i dopięliście swego…

 

Już w pierwszym sezonie, gdy reaktywowaliśmy klub po półrocznej przerwie, mieliśmy na to apetyty. Wówczas do awansu zabrakło nam tylko jednego punktu. W drugim sezonie udowodniliśmy, że nie był to przypadek. Pozyskaliśmy nowych kibiców, bo gra była naprawdę piękna. Mamy młodych zawodników, którzy chcą się wykazać. I o to przecież w tym wszystkim chodzi. W okręgu sieradzkim jesteśmy jedyną drużyną, która nie przegrała żadnego meczu. 

 

To bardzo dobre rokowania na rozgrywki w klasie A. 

 

Nasza walka, jak sądzę, będzie stała na wysokim poziomie. Będziemy się starać, dlatego cały czas prowadzimy rozmowy z zawodnikami. Miejmy nadzieję, że będzie to udany sezon, zarówno dla nas jak i dla kibiców. 

 

Rzeczywiście o przypadku nie może być tutaj mowy. Jaki był wasz klucz do sukcesu? 

 

Sukces tego sezonu jest owocem bardzo dużej frekwencji na treningach.  Na boisku zjawiało się średnio 14 – 18 osób. Wtedy naprawdę można przeprowadzać porządne przygotowania. Obecnie nasza kadra składa się z 24 osób. To dobra zapowiedź zbliżającej się rundy. 

 

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Ktoś przecież musiał innych zmobilizować?

 

Klub został zawieszony na pół roku. Wraz z kolegą, który obecnie jest prezesem, stwierdziliśmy że tak piękne boisko jakie jest w Galewicach nie może stać puste. Dzwoniliśmy od jednego do drugiego, tworzyliśmy zespół od nowa. Tym klubem zajmują się jego piłkarze. W skład zarządu wchodzą zawodnicy Orła. Sami trenujemy, sami to wszystko prowadzimy. 

 

Ale żeby grać, nie ukrywajmy, potrzebne są pieniądze. 

 

Głównym sponsorem naszego klubu jest Urząd Gminy w Galewicach.  Poza tym staramy się dotrzeć też do innych sponsorów. Sami piłkarze wnoszą w to wszystko bardzo duży wkład. 

 

Jakie są wasze plany i kiedy ponownie zobaczymy Orła na boisku?

 

Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy już trzy tygodnie temu. W najbliższy weekend zagramy sparing z Prosną Wieruszów. Oprócz tego mamy jeszcze zaplanowane dwa mecze kontrolne. Naszym głównym celem będzie górna część tabeli. Wiemy, że nie będzie łatwo ale przecież trzeba piąć się w górę.