Witam serdecznie. W nawiązaniu do korespondencji mojego męża Lecha z redakcją przesyłam opis naszych perypetii z internetowym sklepem meblowym z Wieruszowa (…) Sklep ten znałam już od roku. Reklamował się na tablica.pl - bardzo podobały mi się ich łóżka więc zapisałam sobie adres. W tym roku zdecydowaliśmy z mężem o kupnie łóżka, odszukałam więc adres i złożyliśmy zamówienie pod koniec czerwca. Tak jak i bohatera artykułu dodatkowo zachęciła nas promocja jeśli chodzi o koszty dostawy. Nie sprawdzałam opinii o sklepie, zwiodło mnie naiwne przeświadczenie, że jak znam sklep od dawna i on nadal istnieje to wszystko jest w porządku. Kiedy nadszedł czas realizacji okazało się, że ze sklepem i panem S. nie ma żadnego kontaktu.
Wtedy zaczęłam szukać w necie informacji i opinii. m.in. znalazłam artykuł z Państwa gazety. Wynika z niego, że sprawa o oszustwa toczy się już jakiś czas - dlaczego nie została zablokowana strona sklepu i mogliśmy w czerwcu złożyć zamówienie? W tej chwili jesteśmy już po kontakcie z Policją i czekamy na rozwój sytuacji. Jeśli chodzi o strony z opiniami to przestałam mieć do nich zaufanie. Mój negatywny wpis (bez inwektyw) ze strony dedo.com.pl został usunięty (również innego oszukanego, który zamieścił opinię przede mną) - na mojego maila nikt nie odpowiedział. Na stronie opineo.pl moja opinia w ogóle się nie ukazała.
Pozdrawiam serdecznie
Ewelina Kaczmarek
POZNAŃ
O sprawie pisaliśmy także tutaj:
http://www.tugazeta.pl/1,oszukal-nas-wieruszowski-sklep,12870.html