Na wsi też może być teatr!

Kopciuszek w Chróścinie
2015-11-29 23:06

Salwy śmiechu oraz łzy radości zagościły w niedzielne popołudnie w Chróścinie. Nauczyciele, rodzice oraz przyjaciele miejscowego zespołu szkolno – przedszkolnego zaprosili mieszkańców do sali Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie odbyła się premiera sztuki utrzymanej w humorystycznej konwencji nawiązującej do znanej wszystkim historii Kopciuszka.

– Pomysł właściwie ma już trzy lata, ale jakoś nigdy nie dało się go zrealizować, ponieważ składane przez nas projekty nie otrzymały dofinansowania. Tym razem było inaczej. Udało się przeforsować zadanie pod nazwą „Na wsi też może być teatr”. Nie ukrywam, że bardzo dążyłam do tego aby ta sztuka odbyła się właśnie tutaj, w Chróścinie– opowiada dyrektor szkoły Iwona Gosławska. – Rodzice oraz nauczyciele mają w sobie ogromny potencjał. Należy ich pokazywać, a dzisiejszy dzień jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu. Uważam, że nie poprzestaniemy na tym, chciałabym w przyszłości oglądać jeszcze naszych kolegów, sąsiadów, znajomych. Dlaczego Kopciuszek? Jest to dosyć wdzięczna sztuka, nie jest to górna półka teatralna, ale na razie mierzmy siły na zamiary, chociaż kto wie. Było to przedstawienie dla dzieci i dla dorosłych.

Mieszkańcy, którzy wcielili się w aktorów i wystąpili przed szeroką publiką musieli wykazać się nie lada wyzwaniem. Przygotowanie sztuki nie dość, że zajęło sporo czasu, to wymagało dużej odwagi i dystansu, a tego podczas niedzielnej premiery nie można było odmówić nikomu. Zgromadzeni widzowie byli pod dużym  wrażeniem, bo co rusz pojawiały się brawa i uśmiechy. Nie zabrakło niespodziewanych zwrotów akcji, które były nagradzanie żywym śmiechem. W rolę pierwszej córki wcieliła się Małgorzata Olszewska. To właśnie ona była jedną z najbardziej barwnych postaci. – Podczas prób byłam stremowana, ale dziś poszłam na żywioł, nerwy mnie puściły i starałam się dać z siebie wszystko. Podczas rozmów nasi bliscy cieszyli się, że na wsi coś się zadzieje, że wreszcie coś możemy zrobić. Byli pozytywnie nastawieni do tego, co zresztą dziś potwierdzili swoim zachowaniem oraz obecnością. Drugą kapryśną córką była Ewa Skop. – Na początku podeszłam do tego bardzo poważnie, byłam nieco sztuczna, ale za każdą próbą czułam się coraz pewniej. Było dużo łatwiej i przychodziło to z lekkością. Tytułowym Kopciuszkiem została Justyna Cierkosz. – Zawsze bardzo chciałam wystąpić w takim teatrze. Podczas studiów grałam różne role i zawsze powtarzałam pani dyrektor, że może warto by coś w tym kierunku zrobić. Bardzo się cieszę, że mogłam wystąpić i nie ukrywam, trema jest. Byli z nami wszyscy znajomi, ale stres jest ogromny. Wesołym giermkiem został Jacek Jeżykowski. – Takie zabawy w moim przypadku miały miejsce już w szkole średniej. Nie wykluczamy,  że w przyszłości przygotujemy coś innego.

Pełna obsada „Kopciuszka” rodem z Chróścina: Kopciuszek – Justyna Cierkosz, Książę – Szymon Cierkosz, Giermek – Jacek Jeżykowski, Macocha – Ewa Makówka, Córka I – Ewa Skop, Córka II – Małgorzata Olszewska, Ojciec – Justyna Dębska, Kandydatka I – Agnieszka Jeżykowska, Kandydatka II – Joanna Starek, Kandydatka III – Agnieszka Zych.

Wszystkim czytelnikom polecamy film z niedzielnej premiery w Chróścinie. To zapis całej sztuki, która obecnych rozbawiła do łez. Dlaczego? Przekonajcie się sami.

Patryk Hodera

Fot. Ryszard Zych

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę