Kolejna osoba w gminie Sokolniki potwierdza zamiar ubiegania się o fotel wójta. To Wiesława Lewik – 50 letnia mieszkanka Walichnów, która przez 18 lat pracowała w samorządzie. Obecnie jest pracownikiem wieruszowskiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Pracę zawodową rozpoczęłam w 1988 r. w gminie Pątnów, gdzie następnie przeszłam wszystkie szczeble kariery zawodowej: od młodszego referenta, przez specjalistów i w końcu po dyrektora Zespołu Oświatowego. Zajmowałem się sześcioma obiektami szkolno-przedszkolnymi, zarządzałam dużą grupą osób. Gdy przeszłam do oświaty, to miałam komornika na koncie. Było to niemałe zaskoczenie ale dałam radę, bo lubię wyzwania.
Co zdeterminowało Wiesławę Lewik do startu? - Część ze społeczeństwa namawiała mnie do tej decyzji już cztery lata temu, jak tylko wróciłam z Warszawy. Wówczas jednak poparłam kolegę z pracy. Teraz widzę zupełnie inną wizję dla tej gminy. Chcę stawiać na dynamikę i spokój mieszkańców. Uważam, że stanęliśmy w miejscu. Nie mamy na to czasu. Chcę dać tej gminie to co wiem i to co potrafię.
Mieszkanka Walichnów decyzję o starcie podjęła w tym tygodniu. 50-latka wystartuje z własnego komitetu wyborczego. W wyborach zmierzy się z Krzysztofem Deptą, Sylwestrem Skrzypkiem oraz Renatą Świeściak.
Patryk Hodera