Mam doświadczenie i kontakty z biznesem

Rozmowa z Krzysztofem Frysiakiem - kandydatem na wójta
2014-09-20 12:19

- Chcę by nasza gmina była bogatsza i piękniejsza. Mam ku temu doświadczenie samorządowe, organizacyjne, gospodarze i kontakty z biznesem, w kraju oraz zagranicą – zapewnia kandydat na fotel wójta gminy Galewice, Krzysztof Frysiak. Na rozmowę zaprasza Patryk Hodera.

Co skłoniło pana do tej decyzji?

Zdecydowałem się po głębokim namyśle. Zależy mi na szybszym rozwoju gminy, aby decyzje były podejmowane zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Oni najlepiej wiedzą co jest nam potrzebne. Gmina musi się bogacić i jednocześnie upiększać.

W komentarzach czytelnicy zauważają, że kandydaci nie mówią o konkretach. Zatem co mogłoby wpłynąć na rozwój gminy Galewice?

Kwintesencja programu jest zawarta w moim haśle wyborczym. Chodzi o to, by mieszkańcom żyło się wygodniej, zdrowiej, bezpieczniej i w oparciu o samorządność.  Mówię skrótowo, bo nie da się wszystkiego wyrazić w tej chwili. Punkty będą na ulotkach, będę też mówił o tym na spotkaniach z wyborcami.

Ja jednak chciałbym już teraz wiedzieć co należałoby zmienić, jakie rzeczy udoskonalić, co kontynuować...

Do kontynuacji zaliczam kanalizację gminy, trzeba ją przyspieszyć na odcinku Osiek, Węglewice, Kolonia Osiek, Spóle. W miejscowościach gdzie podłączenie sieci sanitarnej nie będzie możliwe, z ekonomicznego punktu widzenia, szybko muszą powstać przydomowe oczyszczalnie, w ramach dotacji z WFOŚiGW. Są na to programy, są pieniądze.

Mieszkańców interesuje to, by gmina starała się stwarzać dogodne miejsca dla inwestorów. Co pan zamierza w tym kierunku poczynić?

Rolą wójta i samorządu nie jest znalezienie szybko jakiegoś inwestora. Zadaniem jest za to, właśnie jak pan wspomina, przygotowanie terenów, infrastruktury,  żeby biznes przyszedł do naszej gminy. Musi być odpowiedni teren, wodociągi, kanalizacja. Dogodne miejsca dla lokalizacji zakładów należy rozpropagować przez samorząd wojewódzki, powiatowy oraz przy pomocy mediów. Najlepszym rozwiązaniem dla tego powiatu byłaby Łódzka Strefa Ekonomiczna, która notabene, znajduje się w... Ostrzeszowie. Biznes przyjdzie tam gdzie jest kadra, gdzie są ludzie do wytwarzania produktu.

A więc czy taka strefa mogłaby powstać na terenie gminy?

Należałoby doprowadzić do rozmów, współpracy, z samorządem powiatowym. Niekoniecznie tereny muszą być zlokalizowane tutaj. Równie dobrze mogą to być Sokolniki, Czastary. Ważne, by każdy miał w tym swój wkład i by mieszkańcy mogli tam znaleźć pracę.

Jakie zauważa pan plusy/minusy obecnej Rady Gminy?

Nie będę recenzentem, trudno mi powiedzieć. Pracę rady ocenią wyborcy 16 listopada. Oni też ocenią pracę wójta. Na pewno były plusy ale były też minusy.

Gdyby został pan wójtem, to co będzie priorytetem?

Trzeba wybudować nowe przedszkole, bo stare jest już przepełnione i są tam trudne warunki. Należy ściślej zawiązać współpracę z przedstawicielami oświaty. Chcę stawiać na efektywną edukację naszych młodych mieszkańców. Świat wymaga dzisiaj ludzi bardzo uniwersalnych.

Co ze zbiornikiem w Okoniu?

To bardzo ważna sprawa. W momencie gdy powstał zamysł budowy tego akwenu – proszę zauważyć – ceny gruntów powędrowały do góry. Wartość tej części gminy również siłą rzeczy się podniosła. Zawszę to mówię i już w 1998 r. na swoich plakatach wyborczych miałem ten pomysł. Zbiornik będzie znakomitą atrakcją. Bez wątpienia przyczyni się do zwiększenia miejsc pracy, być może powstaną nowe gospodarstwa agroturystyczne i zwiększy się ruch osób spoza gminy. Ci ludzie przywiozą ze sobą pieniądze. Mogą tutaj pojawić się kajaki, jakieś żaglówki. Powstaną bary, grille, ludzie dostaną pracę. Woda przyciąga pieniądz. W Wieruszowie powraca się do tematu zbiornika wodnego, a u nas już wykupuje się grunty.

Co  jeszcze będzie dobrą receptą dla tej gminy?

Mądre zarządzanie i szybki rozwój. Jeszcze przez kilka najbliższych lat będziemy mogli skorzystać ze środków, jakie oferuje nam Unia Europejska. Należy dobrze przygotować się, by mogło tutaj powstać wiele mądrych i użytecznych inwestycji. Tak jak wspominam w moim haśle – chcę by mieszkańcom żyło się mądrzej, zdrowiej, bezpiecznie. Priorytetem będzie zakup oświetlenia energooszczędnego i – dodajmy - całodobowego. Nie możemy wyłączać oświetlenia w nocy, to przecież wpłynęło na pogorszenie bezpieczeństwa.  

Zainstalowanie oświetlenia energooszczędnego może wygenerować dla gminy duży koszt, który – owszem – może się po latach zwrócić.

Tak, nie ma nic za darmo. Żeby zaoszczędzić najpierw trzeba zainwestować. Nic nie ma za darmo. Można negocjować z zakładami energetycznymi dobre ceny. Po konsultacjach z mieszkańcami można inwestować w kolektory słoneczne, fotowoltaikę, to jest przyszłość. Będę również chciał podtrzymać ideę funduszu sołeckiego. Chcę by ludzie mieli wpływ na wydatki gminy. Tak jak wspominałem – chcę by nasza gmina była bogatsza i piękniejsza. Mam ku temu doświadczenie samorządowe, organizacyjne, gospodarze i kontakty z biznesem, w kraju oraz zagranicą.

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę