Pełnym sukcesem zakończył się piknik rodzinny nad „Ługiem” w Osowej. W ostatnią niedzielę miejscowe stowarzyszenie zaprosiło mieszkańców do wspólnej zabawy oraz sportowej rywalizacji. Impreza, wbrew wcześniejszym obawom wyartykułowanych przez osoby zajmujące się projektem norweskim, ściągnęła na urokliwy plac setki osób, nie tylko z gminy Galewice, ale i ościennych miejscowości. Były występy artystyczne, licytacje, poczęstunki oraz zabawa pod gołym niebem. – To pierwsze koty za płoty. Uczymy się, bo wcześniej nie podejmowaliśmy takich inicjatyw – wyjaśniał wiceprezes stowarzyszenia Mariusz Zawada. – Cieszymy się, że zaufało nam tak wiele osób, bo dziś naprawdę nie musimy martwić się o frekwencję. Jak się okazuje, mało istotne jest to, że plac jest oddalony od głównej drogi. Dla wszystkich mamy obficie zaopatrzony bufet, bogate nagrody i darmowe lody, które przekazał nam burmistrz Wieruszowa.
Podczas imprezy mieszkańcy chętnie odwiedzali punkt medyczny. Silniejsi mężczyźni rywalizowali u boku strongmana Tyberiusza Kowalczyka, dzieci przez cały czas szalały na dmuchanych zamkach oraz w wodnych kulach. – To wszystko dzięki sponsorom i pomocy życzliwych nam osób. Bez nich ta impreza nie doszłaby do skutku – dodaje Zawada.
Prezes Zarządu Józef Chwałek cieszy się, że w przeciwieństwie do pikniku zdrowotnego w Galewicach, nad Ługiem pojawiło się bardzo wiele osób. – Dzięki Bogu, że sprzyjała nam również pogoda. Ta frekwencja, jak na pierwszą imprezę, jest naprawdę imponująca.
(PaH)