- Nie wiem. Chyba czas zacząć krzyczeć do ludzi: NIE JEDŹCIE PRZEZ OSIEK, BO ZNISZCZYCIE SWOJE SAMOCHODY A NAM DROGĘ – apelował na miejscu w rozmowie z naszym portalem jeden z mieszkańców. Inny telefonując pytał: - W Powiatowym Zarządzie Dróg mówią, że niby ta droga jest ubezpieczona i… na tym się kończy. Co my mamy zrobić!?
To kolejny materiał z tego miejsca. Były monity, wypłaty ubezpieczeń po wielu perturbacjach, obietnice starostwa i nawet piaskarki w lecie na ulicy. Droga rozpływa się. Teraz brak nawet zimowego sprzętu w lipcu. Mieszkańcy sypią na własną rękę rzucając przy tym przekleństwa. Droga już jest pełna wyrw. Będzie ich więcej w poniedziałek. Wtedy nie będzie już zakazu jazdy ciężarówek. Kto i na co czeka w wypadku tego bubla?