Prezentacja kolejnego tomiku wierszy Eugeniusza Toruńskiego "Jeszcze" odbyła się w czwartkowy wieczór w Miejsko - Gminnej Bibliotece publicznej im. W.S Reymonta w Wieruszowie. Lokalny poeta do udziału w wydarzeniu zaprosił uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Stanisława Staszica oraz Państwowej Szkoły Muzycznej im. A. Tansmana w Kępnie.
- To już mój czwarty tomik, zawiera 63 wiersze o bardzo różnej tematyce: miłosnej, lirycznej i nawet poważnej. W zasadzie to podobne wiersze, które były w poprzednich wydaniach. Zacząłem pisać już bardzo dawno temu. W pierwszych tomikach „Miłość i polityka” znalazły się wiersze z lat 40-tych. Rozmiłowanie w poezji zaszczepiła u mnie nauczycielka języka polskiego. Aby nas nauczyć biła nas w „łapy”. Teraz młodzi nie znają tego określenia ale kiedyś było popularne. Dzięki temu jednak trafiała do naszych umysłów. Byliśmy rocznikiem powojennym, żądnym wiedzy i wszystkiego co nowe. Zresztą wtedy wszystko było nowe! - mówił nam Toruński.
Oto jeden z wierszy:
TATO!
- Tato, nie wyjeżdżaj już tam!
- Synku, ale w Anglii dobrą pracę mam
muszę zarobić abyśmy kredyt spłacili,
by nas z domu nie wyrzucili.
Ale przecież dobry kontakt mamy,
często przez telefon rozmawiamy.
- Tato, ale ja tu jestem sam!
Co z tego, że matkę mam,
skoro ona zagoniona w pracy,
pracuje w dzień i w nocy.
- Wiesz tato, już nie jestem sam,
fajnych koleżków mam:
jeden pali papierosy i "trawkę" pociąga
drugi browar, lub po kielicha sięga,
a ten trzeci działa tak zaradnie,
wszystko sprzeda, co ukradnie.
- Synu, a nauka, szkoła?
- Tato, szkoła jest... stoi.
- Tato brakło mi ciebie
i okrutnie zawaliłem życie.
Na ten mój przegrany świat
patrzę zza więziennych krat
- Synu, i cóż z tego, że pieniądze zarobiłem
skoro ciebie już straciłem.
(PaH)