W środę w godzinach popołudniowych potężny huk zerwał mieszkańców Cięszęcina na równe nogi. Eksplodował jeden z transformatorów przy drodze Osiek – Wieruszów po czym urządzenie stanęło w ogniu. W domach zabrakło prądu. Było zagrożenie pożarem.
- Ja się na początku wystraszyłam, ale później wszystko stało się jasne. Od dawna interweniowaliśmy zgłaszając, że transformator zarasta, że przy wietrze gałęzie drzew powodują spięcia a w domach brak jest faz. Sama straciłam kilka urządzeń. No i proszę. Teraz będziemy bez prądu, bo ktoś ignorował nasze uwagi i prośby! – mówiła portalowi tugazeta.pl pani Teresea, mieszkanka wsi. Na miejsce dojechali strażacy, którzy ugasili pożar. Jak długo nie będzie prądu we wsi – nie wiadomo.