Gmina będzie sądzić się z mieszkańcami

Sprawa zamiany działek
2015-03-31 22:31

Rada Miejska w Wieruszowie podjęła decyzję o przerwaniu mediacji prowadzonych z mieszkańcami miasta, którzy za rządów poprzedniej kadencji zgodzili się na zamianę działek przy Alei Solidarności. Skutkuje to wznowieniem sprawy sądowej.

Samorząd w 2011 r. zaproponował zamianę działek, aby umożliwić inwestorowi budowę zakładu mającego produkować kształtki styropianowe. Państwo Wilk zgodzili się na taki krok pod warunkiem przeniesienia na koszt samorządu istniejących obiektów. Wszystko było dobrze do czasu, gdy nadzór budowlany nakazał właścicielowi gruntu rozbiórkę obiektów. – Burmistrzowie podpisując z nami akt notarialny już wiedzieli, że te budynki nie mogą tam powstać – uważa Piotr Wilk. -  Pan Nawrocki i Barszczewski zapewniali nas, że nie stracimy na tym ani złotówki. Początkowo mówiliśmy  o przeniesieniu dotychczasowych budynków, podjęto jednak decyzję o budowie nowych. Wszystko grało do czasu, gdy zaczęliśmy się domagać zgłoszeń budowlanych. Później dowiedzieliśmy się, że gmina działała niezgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego. Ostatnio nawet jeden z radnych zasugerował mi w rozmowie telefonicznej, że były wiceburmistrz odszedł z urzędu z naszego powodu. To kuriozum!

Jak na dalsze mediacje zapatruje się Rada Miejska? – Wyrażamy stanowisko o potrzebie zaprzestania dalszego prowadzenia przez burmistrza Wieruszowa negocjacji dotyczących państwa Wilk, związanych z zawartą przez gminę Wieruszów umową z dnia 29 grudnia 2011 r. dotyczącą zamiany nieruchomości i pozostawienia sprawy do rozstrzygnięcia przez sąd, a także o potrzebie wystąpienia burmistrza Wieruszowa do sądu o uznanie nieważności umowy zamiany. Rada Miejska stwierdza, że umowa zamiany nieruchomości została zawarta z naruszeniem artykułu 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami dopuszczającego możliwość zamiany pod warunkiem spełnienia wymogu ekwiwalentności świadczeń. Wartość nieruchomości i świadczeń ze strony gminy określona w umowie zamiany jest znacząco wyższa od wartości nieruchomości państwa Wilk, będącej przedmiotem zamiany. Ewentualne zawarcie ugody skutkować będzie dalszym pogłębieniem nierówności ekwiwalentności świadczeń oraz pozostawieniem w obrocie prawnym umowy dotkniętej nieważnością, która w przyszłości może być podważana przez każdą ze stron.

Mediacje przy udziale niezależnego arbitra były prowadzone w obecności burmistrza, przewodniczącego rady oraz dwóch prawników. Podczas dalszych negocjacji pozostał wyłącznie włodarz Wieruszowa, który twierdzi, że oddając sprawę do sądu gmina może o wiele więcej stracić aniżeli zyskać. Rafał Przybył swoje oceny wysnuł na podstawie opinii zaczerpniętych w dwóch kancelariach prawnych. – Moim zadaniem jest przede wszystkim troska o budżet gminy Wieruszów – wyjaśniał. – Uważam, że pójście do sądu z państwem Wilk, po konsultacjach z dwoma niezależnymi kancelariami, będzie niekorzystne dla gminy. Jednakże komfortową sytuacją będzie znalezienie się – kuriozalnie – na drodze sądowej. Nikt nie będzie nigdy mówił, że Piotr Wilk umówił się z burmistrzem Rafałem Przybyłem i „odpalił” mu swoją dolę. Nikt nigdy nie będzie podejrzewał mieszkańca tej miejscowości, który wyszedł naprzeciw oczekiwaniom gminy i wierzył, że jego decyzja pozwoli na osiągnięcie nowych miejsc pracy. Jako burmistrz jestem przeciwny aby ze swoim mieszkańcem iść do sądu. Tracimy ekonomicznie, wizerunkowo, więcej żaden mieszkaniec nie wyjdzie nam naprzeciw.

Głos w sprawie zabrał przewodniczący Waldemar Kasprzak. – Mediacje to przerwanie procesu, który państwo Wilk wytoczyli gminie. To oświadczenie, które przed chwilą przeczytałem, dotyczy przerwania tych mediacji i powrotu do procesu. Z uwagi na brak ekwiwalentności świadczeń rada stoi na stanowisku, żeby zwrócić się jednak prawnie, rozpocząć nowy proces i stwierdzić uznanie nieważności tej z gruntu prawa nieważnej umowy.    

- Według obu kancelarii wygrana jest po stronie państwa Wilk i to w dużej kwocie – bronił swoich racji Przybył. – Mediacje odbywają się z doświadczonym mediatorem w okolicach wieluńskiego sądu. I tam te mediacje, decyzją sądu, mogą się zakończyć.

Radni którzy głosowali za przerwaniem mediacji i oddaniem sprawy do oceny sądu: Adam Śpigiel, Waldemar Kasprzak, Czesław Wróblewski, Paweł Szandała, Adam Musiała, Jarosław Dębski, Mirosław Jakubczak, Leszek Mieszała

Radni którzy byli za dalszymi negocjacjami: Małgorzata Dudka - Kos i Konrad Parusiński.

Od głosu wstrzymali się: Marcin Piluch, Marek Gotfryd, Piotr Niełacny, Mirosław Mojsa

Patryk Hodera

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę