Demon na tropie emerytury

Przewodnik i jego pies ostatni rok w resorcie
2010-03-18 00:07
Ma 10 lat i w jego wieku emerytura - mówiąc kolokwialnie - należy się jak… psu micha. Demon, bo o nim mowa od szczenięcych lat służy w wieruszowskiej policji. Wszystko za sprawą aspiranta Ryszarda Korka. To on wychowany w miłości do zwierząt zaczął zabiegać o to, by na komendzie zaczął pracować pies. Wcześniej funkcjonariusze z Wieruszowa musieli korzystać z pomocy wieluńskich czworonogów specjalizujących się w poszukiwaniach przestępców, bądź zaginionych. Gdy chodziło o czas, ich dojazd z Wielunia zamieniał się w wieczność.
Nadszedł moment, kiedy aspirant Korek został wezwany przez zwierzchników. Wtedy padły znamienne słowa: zostałeś wyznaczony na przewodnika psa. To oznaczało tylko jedno – w komendzie pojawi się długowłosy owczarek niemiecki.
Zanim jednak dostał pozwolenie na rozpoczęcie służby - i on i jego nowy pan a dokładnie używając policyjnej nomenklatury: partner, musieli się udać do Sułkowic, do tamtejszej Szkoły Przewodników i Tresury Psów Policyjnych. Dla policjanta, to dodatkowe pół roku poza domem. Jednak dzięki temu, Ryszardowi Korkowi przybył nowy członek rodziny. Demon po służbie jeździ do domu swego przewodnika, tam odpoczywa i jest u… siebie. Te 10 lat bycia razem, to tak naprawdę czas permanentnej służby. Nawet, kiedy wypoczywają, są cały czas w pogotowiu, gotowi na wyjazd. Widok cywilnych ubrań swego pana, to Dla Demona chwile relaksu – czerń munduru to oznaka, że trzeba wyostrzyć zmysły. Niestety tak jak u ludzi, tak i u psa z wiekiem wszystko zaczyna zawodzić. Demonowi posiwiała kufa a i węch już nie ten. Zwykła kolej rzeczy u niezwykłego psa.
Pies mógłby już dziś odejść spokojnie, ze służby. Czeka jednak za Ryszardem Korkiem, który ostatni raz rozliczy się ze służbowej broni w styczniu 2011. To także oczekiwanie na czworonożnego następcę. Niedawno Komenda Powiatowa Policji w Wieruszowie zwróciła się do samorządów o wsparcie zakupu nowego psa. Jego koszty są dość spore. Chodzi tu o 4,5 tysiąca złotych a suma ta, niestety nie obejmuje szkolenia.
Ryszard Korek wie już, kto po nim przyszyje sobie na lewy rękaw munduru, specjalny emblemat z napisem: Policja – Przewodnik Psa. Zdąży jeszcze przekazać młodszemu koledze kilka cennych wskazówek a potem już tylko zasłużony wypoczynek. Korek nie wyobraża go sobie bez Demona. Wszystko jednak w rękach decydentów z Komendy Wojewódzkiej Policji i Komisji Kwalifikacyjnej – to do nich należy ostateczna decyzja o tym, gdzie trafi pies – emeryt. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i pies i jego przewodnik, będą mogli spokojnie gdzieś pojechać i jedyne czego przyjdzie im szukać, to spokoju.

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę