Czy optymizm ma sięgać tylko cmentarza?

Mail do redakcji
2014-10-28 18:25

Ostatnio czytałem o porozumieniu włodarzy powiatowych z wójtem gminy Galewice o wspólnym przedsięwzięciu remontu drogi Wieruszów- Galewice do cmentarza w Galewicach. Nawet słyszałem ochy i achy na ten temat. Sam też uważam, że lepsze to niż nic. Jednak czar pryska jak pomyślę, że tą drogą są "zaopatrywane" nasze żołądki. Tędy jeżdżą samochody zaopatrujące sklepy naszego powiatu na giełdę do Kalisza. Chyba, że naszym decydentom chodzi o drogę tylko na cmentarz.

Niedawno wraz z żoną pokonywałem na rowerach tę trasę na odcinku Wieruszów - Brzeziny, po czym oboje borykaliśmy się z mało przyjemnymi doznaniami pewnych części ciała, które miały kontakt z siodełkami. Droga ta mogłaby służyć do testowania wytrzymałości układów jezdnych wszelkich pojazdów samochodowych. Z drogą tą (i nie tylko) mają wielki problem także drogowcy. W tym roku już na początku czerwca dokonali pierwszego remontu wiosennego łatania dziur, a w październiku czynili to po raz trzeci - tym razem nie opuszczając nawet tych małych, a do tego robili to z większym nakładem sił, bo czyszcząc każdą dziurę zmieniali z owalnej na kwadratową lub prostokątną, by następnego dnia wypełnić lepiszczem wraz z wypełniaczem. Szkoda, że pozostawili wybrzuszenia. Jest jedno takie wysokie wybrzuszenie (około 10 cm) nie daleko za cmentarzem w kierunku Węglewic, które oślepionego kierowcę pojazdu jadącego z przeciwka może cofnąć całkiem niedaleko. W opisie wypadku przeczytamy: kierowca z niewiadomych przyczyn nagle zmienił kierunek jazdy.

25 października na odcinku Galewice - Węglewice naliczyłem 7 nowo powstałych dziur. Jak na trzy tygodnie od remontu to dobry wynik. Ciekawi mnie czy po dokonanym remoncie (łataniem dziur) jest jakaś gwarancja i czy były remonty gwarancyjne. W prasie lokalnej, autor artykułu zachwycał się pojawieniem tablic informacyjnych z napisem powitalnym woj. łódzkiego na 2 drogach graniczących z Wielkopolską. Wspomniana wyżej doga nie posiada takiego powitania, widocznie dlatego że i tak każdy się zorientuje po doznaniach komfortu jazdy. Czy naprawdę nasz optymizm ma sięgać tylko do cmentarza, a nie dałoby się tak do granicy powiatu? Może te powielane łatania dziur są droższą metodą naprawy dróg od nowego dywanika? Chyba, że to ja - gapa - nie kumam i nie kapnąłem się, że to tylko kiełbasa przedwyborcza i do tego mało smaczna.

Użytkownik dróg powiatu wieruszowskiego i nie tylko
(dane do wiadomości redakcji)

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę