Czy można zabierać głos na sesji?

Opinia eksperta i wyrok sądu
2015-03-29 11:12

Mieszkańcy, którzy zabierają głos na sesji mogą łamać prawo. Dowiedzieli się o tym radni Rady Miejskiej podczas piątkowej komisji, na której omawiano kompetencje, zadania oraz przywileje najważniejszych osób w samorządzie. Jak się okazuje, postronne osoby mogą przyglądać się obradom i rejestrować dźwięk lub obraz, ale nie powinny być dopuszczane do głosu przez przewodniczącego. – Obowiązujące prawo nie daje im jakiejkolwiek możliwości odgrywania aktywnej roli na sesji czy na posiedzeniach komisji – wyjaśnia prof. Marek Szewczyk, ekspert z Wielkopolskiego Ośrodka Kształcenia i Studiów Samorządowych. Pytamy, czy przewodniczący zwyczajowo może udzielić głosu zainteresowanej osobie. – Nie powinien tego robić. Rada jak i burmistrz to organy władzy publicznej. One mają konstytucyjny obowiązek działać na podstawie prawa.

Jak więc swoje sprawy mają załatwiać petenci urzędu? Ma to się odbywać na zasadzie składania wniosków i petycji. Urzędy są zobowiązane do udzielenia odpowiedzi w ustawowym terminie. – Mamy demokrację przedstawicielską. Mieszkańcy wybrali swoich przedstawicieli i do nich mają zgłaszać swoje sprawy. Nie powinno to się odbywać w momencie, gdy radni zbierają się na sesjach – dodaje Szewczyk.

Do tej pory wszyscy prowadzący obrady w naszym regionie starali się dopuszczać do głosu mieszkańców. Podobnie jest w gminie Wieruszów, gdzie podczas ostatnich kilku lat wieruszowianie występowali m.in. w sprawie targowiska miejskiego, budowie zakładu Yetico. Były też przypadki publicznego składania skarg na działalność poprzedniego burmistrza czy opieszałości radnych. Była to niejako kontrola działalności organów publicznych, o której dowiedziała się opinia publiczna. 

Dotarliśmy do innego źródła. W 2008 r. Sąd Administracyjny w Łodzi wydał wyrok, w którym wspomina się o udziale mieszkańców i ich prawie do zabierania głosu. - Pojęcie wstępu na sesje rady gminy i posiedzenie jej komisji użyte w art. 11b ust. 2 podobnie jak i pojęcie dostępu do posiedzeń kolegialnych organów władzy publicznej, użyte w art. 3 ust. 1 pkt. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej należy, zdaniem Sądu, interpretować szeroko, a więc nie tylko jako możliwość «bycia obecnym» podczas rady gminy, czy też posiedzeń jej komisji – czytamy w uzasadnieniu. Najprawdopodobniej więc, zdaniem sądu, mieszkańcy mogą zadawać pytania i wyrażać swoje opinie w taki sposób, by nie naruszać kompetencji rady.

Patryk Hodera

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę