Coś zmieniamy czy wyjeżdżamy? ZOBACZ FILM!

PUBLIKACJA PŁATNA
2014-09-02 20:52

To nietypowy news jaki przygotowaliśmy dla Państwa. Jesteśmy grupą młodych ludzi mieszkających w gminie Wieruszów. Średnia – 30 lat. Mimo, że to nasze miejsce, to jednak coraz bardziej czujemy, że nie jest dla nas. Tutaj nas się nie chce! Coraz mniej wiążemy z tym obszarem nadziei spoglądając na inne miasta lub nawet dalej. Szanujemy wolny wybór, ale nie zgadzamy się z tym co się dzieje. Tak. Tu chodzi o wybór. Nasz wspólny choć wynikający z indywidualnych decyzji. 16 listopada zgodzimy się na to co jest, lub po prostu podejmiemy decyzję o zmianach na lepsze. Powiedzmy sobie szczerze: gorzej być nie może!

Układy, obdzielanie stanowisk wobec kluczy rodzinno - partyjnych, brak rozrywki, brak miejsc rekreacyjnych, zaniedbane ulice, kultura o wymiarze festynów, ciągłe marzenia o dobrej pracy. I te jakieś dziwne zastraszenie przenoszące się z jednego człowieka na drugiego. To stąd płynie nasz apel i pytanie: dlaczego nie słyszymy o jakimś młodym, niezależnym kandydacie? Dlaczego nasza władza zaopatruje się w ludzi spoza naszej gminy? Czy to jest wyraz zaufania i szacunku dla mieszkańców? Naprawdę nie mamy ludzi odpowiedzialnych i zdolnych, przekazując lekką ręką zarządzanie nami innym? Dlaczego nie cenimy własnych przedsiębiorców? Czy naprawdę tego nie widzimy? A może nie chcemy widzieć? To też wybór i oczywiście podejdziemy do niego z szacunkiem, ale te kilka dni przed ważnymi decyzjami jak rejestracja kandydatów chcemy zapytać: czy damy sobie wszystkim szansę?

Czy jesteśmy w stanie obdarzyć zaufaniem młodego człowieka niezwiązanego z żadną dotychczasową grupą, żadną siłą polityczną, układem? Czy po prostu dalej będziemy w to brnąć marnując kolejnych kilka lat? Nie ma jeszcze kampanii wyborczej więc to co robimy, jest analogią papierka lakmusowego. Po prostu pytamy czy warto podejmować dyskusję nad Wieruszowem bez „nosa Pinokio”, ale za to w czystym od ściemniania i jasnym dla każdego z nas odbiorze? Bo to ważne. Jeżeli mamy usłyszeć, że jesteśmy zbyt młodzi i że będą się liczyć tylko te nazwiska, które już są i które podejmują decyzje o tym mieście i okolicznych wsiach od lat – stanie się to bezsensowne.

Czynimy krok ku gminie przyjaznej wszystkim. Bez względu na poglądy i stan posiadania oraz co ważne: wiek. Bo tylko wtedy można będzie zmieniać to wszystko na plus. Tylko przy przejrzystym zarządzaniu, konsultacjach społecznych, pochyleniu się nad krytyką ludzi możemy zrobić to, co do tej pory zaprzepaszczano ignorancją, zadufaniem, bufonadą, kłamstwami, manipulacją i marnotrawieniem pieniędzy podatników na własne zachcianki i wizje, które nie mogą doścignąć choćby w połowie naszych sąsiadów zza miedzy.     

Czara goryczy przelewała się niejednokrotnie. Zazwyczaj czujemy niesmak wracając do nas nie tylko z Wrocławia ale i z Ostrzeszowa czy Kępna. Jednak to, co zrobiono ostatnio, organizując dla „nas” festyn na zakończenie lata, ewidentnie pokazało i uzmysłowiło jak traktuje się tutaj młodych ludzi. Cieszymy się niezmiernie, że robi się wiele dla starszych mieszkańców, bo oni są dla nas bardzo ważni. To nasi rodzice, dziadkowie, znajomi. Gdyby zrobiono tyle z myślą o młodych, bylibyśmy najszczęśliwszą gminą na globie.

Tymczasem to my musimy myśleć o tym jak tu godnie przeżyć. I często zastanawiamy się kiedy i gdzie stąd uciec…  Słyszymy: „że młodzi powinni”, „dajmy szansę młodym” a kandydatów jak nie było, tak nie ma! Wielokrotnie jesteśmy po prostu ignorowani.

Nie w głowie nam władza, która toczy się takim a nie innym językiem z ust obecnych samorządowców. Chcemy fajnej i szczęśliwej gminy Wieruszów, mogącej pochwalić się czymkolwiek. Czym teraz możemy? Być może zabytkami, świątyniami, dożynkami. To też istotne, ale czy w zestawieniu z kondycją naszej małej ojczyzny nie jest to „mydło na oczy”? Ice Bucket Challenge byłoby tu na miejscu. Bo jest to zarówno wyzwanie jak i potrzeba kubła zimnej wody. Zapytajcie się ludzi sprawujących obecnie władzę, gdzie są ich dzieci? Czy mieszkają tu i pracują? Czy też spędzały wakacje w gminie Wieruszów kończąc je festynem z Rosiewiczem?   

Zapytajcie się o przyszłość i o to kiedy ta o pozytywnym oddźwięku wreszcie nadejdzie. Na pewno jest w kolejce po tym, co czarno widać. Tylko na którym miejscu?

Widzimy ogromne różnice pomiędzy nami a gminami z podobnym potencjałem, ale dostrzegamy też nadzieje na zmiany. Obserwować znów to samo, będzie stratą czasu. Warto więc podjąć dyskusję. Film, który przygotowaliśmy zrobiliśmy w naszej grupie przyjaciół w jeden dzień. To nasze spojrzenie i chęć dania impulsu, aby każdy mógł się poczuć tutaj współautorem. Nie mamy nic do stracenia. Czekamy na Wasze komentarze, opinie, krytykę i znając to miejsce nawet na potępienie. Ale wierząc, że zacznie się coś dziać 

Nie chcemy przewrotu. Chcemy normalności i szacunku dla każdego mieszkańca a nie tylko dla tych, którzy klakierują obecnym osobom zarządzającym kawałkiem ziemi na którym są nasze domy i z którym się jeszcze jakoś identyfikujemy. Bez względu na wszystko już wygraliśmy, bo odważyliśmy się zrobić coś, czego inni się boją. Porozmawiajmy o gminie Wieruszów, porozmawiajmy o nas i znajdźmy wyjście z tego okropnego impasu! Warto byśmy zaczęli sobie ufać.

Niezależna Grupa dla Wieruszowa

INFORMACJA PŁATNA

KOMENTARZE WŁĄCZONE

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę