- Czy ktoś z Was wie, co się dzieje na "trzech spustach"? Woda jest spuszczona do stanu minimalnego, nie ma żadnego przepływu, zrobiony jest wał z worków z piachem, a ryby uwięzione na progu duszą się w nienatlenionej wodzie! Pływają bezsilne przy tafli wody, nabierają powietrze, można je łapać w ręce, nie mają siły uciekać – pisze do nas jedna z czytelniczek. Pół godziny wcześniej otrzymaliśmy telefon od mężczyzny: - Na rzece ktoś postawił tamę. Rzeka jest zagrodzona workami z piaskiem. Z drugiej strony w ogóle nie ma wody. Kilkuset metrowy odcinek został pozbawiony dopływu! – alarmują nasi rozmówcy i na redakcja@tugazeta.pl przesyłają zdjęcia.
Kto jest odpowiedzialny za aktualny stan rzeki? Cały czas próbujemy skontaktować się z Polskim Związkiem Wędkarskim w Kaliszu oraz Wydziałem Architektury, Budownictwa i Środowiska w Starostwie Powiatowym w Wieruszowie. Niestety, telefony milczą.
Aktualizacja, godz. 11.30: - PZW w Kaliszu poinformował nas, że na Prośnie nie prowadzi aktualnie żadnych prac. Około 13.00 otrzymamy informacje ze Starostwa Powiatowego.
@tugazeta! Proszę wrzućcie filmik, który wam wysłałam, pokażcie te biedne ryby! Jak można robić sobie taka samowolkę?!
13.00:
- Osoba, która dzierżawi od nas jaz w miejscowości Mesznary przystąpiła do jego konserwacji. Zostaną wyremontowane i zakonserwowane zasuwy wraz z uszczelnieniem i zostaną wycięte krzewy. Prosna została przekierowana w Młynówkę, rzeka płynie tym niewielkim ciekiem. Dziś udaje się na miejsce nasz pracownik, który ma zweryfikować przekazywane informacje – poinformowała nas Anna Małysz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.