Będzie 100 miejsc pracy, ale...

Inwestor chce budować, gmina dąży do zmiany lokalizacji
2015-02-26 10:18
Zakład produkujący kształtki styropianowe jednak powstanie. Mimo uwag zgłaszanych przez mieszkańców i przeciągających się terminów władze spółki Yetico nie wycofują się z lokalizacji inwestycji przy Alei Solidarności. Prezes Zarządu Andrzej Gołoś jest przekonany, że prace budowlane ruszą jesienią tego roku. - Mamy aktualnie pozwolenia na budowę i jeśli nic w planach się nie zmieni zakład rozpocznie swoją działalność w 2016 r. W finansowaniu mieliśmy ujęte środki unijne, ale z wiadomych przyczyn zostało opóźnione wydanie pozwolenia na budowę. Zabrakło nam czasu i nie zmieścilibyśmy się w wymaganych terminach. Obecnie czekamy na nowe otwarcie środków, które powinno pojawić się na dniach. Ponownie złożymy wniosek na te same projekty, zamkniemy budżet i najpóźniej ruszamy jesienią.
 
Zakład zamierza pozyskać z funduszy europejskich od 15 do 20 mln zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z nowym planem, to linia produkcyjna ruszyłaby latem przyszłego roku. Wbrew wcześniejszym doniesieniom medialnym i zapisom listu intencyjnego, spisanego w poprzedniej kadencji gminy Wieruszów, w nowym zakładzie będzie pracować więcej niż 30 osób. - Zakładam, że od razu będzie pracowało 100 osób – przekonywał tugazeta.pl prezes Gołos. - Nie po to wydaje się kilkadziesiąt milionów złotych żeby pracowało 30 osób. Zakład w Wieruszowie będzie nieco większy niż gorzowski, a tam pracuje 100 osób.
 
Obecni włodarze miasta nie są przeciwnikami budowy, ale jak sami podkreślają, lepszym rozwiązaniem byłaby inna lokalizacja na terenie gminy. - Władze samorządowe nie ignorują wątpliwości mieszkańców w zakresie lokalizacji inwestycji oraz potencjalnych zagrożeń wynikających z działalności prowadzonej przez firmę YETICO w tej lokalizacji – czytamy na stronie wieruszow.pl - Wyjściem z tej sytuacji byłaby zmiana lokalizacji budowy zakładu i ten wariant będzie przez samorząd gminny analizowany. Władze samorządu są zainteresowane budową zakładu YETICO w innej lokalizacji, oczywiście uwzględniającej potrzeby i oczekiwania inwestora.
 
Podczas spotkania w Urzędzie Miejskim prezes zapewnił, że zakład stosuje wszystkie wymagane prawem normy w zakresie emisji gazów, natężenia hałasu i posiada stosowne zezwolenia właściwych do ich wydania instytucji. Czy istnieje realna szansa na zmianę lokalizacji? Temat wydaje się już raczej zamknięty, ponieważ do jesieni najprawdopodobniej nie zostaną wydane wymagane pozwolenia. Sporym utrudnieniem jest również konieczność istnienia nitki gazowej. Jak czytamy w komunikacie wydanym przez urzędników, władze spółki rozważają zamknięcie zakładu w Galewicach i przeniesienie zasobów kadrowych do nowej siedziby w Wieruszowie. W takim razie, czy ktoś z miejscowych faktycznie znajdzie pracę i dlaczego wcześniej nikt o tym głośno nie mówił? Dziś mnożą się kolejne pytania, na które nie ma jasnej odpowiedzi. Aby gmina ponownie stała się właścicielem gruntów za torami (a w obecnej sytuacji finansowej wydaje się to nierealne) musiałaby wydać z budżetu około 2 mln zł.
 
Patryk Hodera
 

Galeria

Komentarze

Komentarze publikuje się korzystając z narzędzia Facebooka.
Użytkownik publikuje treść komentarza na własną odpowiedzialność i jest to jego prywatna opinia. Aby zgłosić naruszenie należy kliknąć link „Zgłoś Facebookowi” przy wybranym poście. Regulamin i obowiązujące zasady korzystania z platformy Facebook dostępne pod adresem: https://www.facebook.com/policies
Właściciel i wydawca portalu tugazeta.pl nie odpowiada za treść publikowanych komentarzy.
Aby dodać komentarz musisz w pierwszej kolejności być zalogowany na portalu facebook.com
Jesteś już zalogowany ? Odśwież stronę