Od prelekcji historyka Mariusza Dychto rozpoczęły się w nocy z niedzieli na poniedziałek wieruszowskie obchody 75. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. – Cele strategiczne Rosji prowadzone były dwoma zasadniczymi metodami. Po pierwsze poprzez eksterminację elit przywódczych naszego państwa i z drugiej strony na kreowaniu Polaków, którzy działali w interesie Rosjan – przypominał na początku. Historyk w swoim wystąpieniu nawiązał również do mieszkańców naszego miasta, którzy zginęli w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Przypomniał, że przez lata, mimo nacisków strony wschodniej, nie doszło do wymazania ich tragedii ze zbiorowej pamięci.
Na cmentarzu w Wieruszowie, z inicjatywy władz w 2010 r., odnowiono pomnik katyński na którym wypisano nazwiska ofiar. Właśnie do tego miejsca po północy wyruszył cichy marsz z pochodniami oraz zniczami. Na jego czele stanęli członkowie klubu historyczno – regionalnego „Gloria Victis”, wcielający się w postacie polskich oficerów udających się w ostatnią w swoim życiu drogę. Na miejscu odczytano wzruszające listy, złożono kwiaty i lampiony. Przypomnijmy, że w okresie junty wojskowej w 1984 r. Jarosław Struzik nie zważając na konsekwencję pod osłoną nocy w miejscu obchodów umieścił na krzyżu tabliczkę z napisem „Katyń”. W 1987r. Struzik będąc studentem i działaczem opozycji niepodległościowej został zamordowany w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach. – Dziękuję za tę bardzo polską noc – powiedział na zakończenie burmistrz Rafał Przybył.
(PaH)
Relacja reporterów Na OPAK TV