Mieszkanka Wyszanowa (dane do wiadomości redakcji) pisze do portalu tugazeta.pl w sprawie ogłoszeń parafialnych, jakie pojawiły się w eksponowanych miejscach na terenie sklepów. - Nikt chyba nie spodziewał się, że z takim nagłówkiem będziemy musieli mierzyć się pod intencjami mszalnymi - uważa.
Co takiego pojawiło się w ogłoszeniu? Informacja o tym, że do kościoła uczęszcza na niedzielną mszą obecnie niecałe 3% Parafian. "Te 3% Parafian nie jest w stanie utrzymać Parafii. Dlatego proszę się zastanowić jak pozostali Parafianie, którzy korzystają z dyspensy od obowiązku obecności na świątecznej i niedzielnej mszy św. już od 22 marca 2020 r. z tego powodu nie składają ofiar na mszach niedzielnych i świątecznych, powinni włączyć się w utrzymanie i funkcjonowanie Parafii p.w. Św. Michała Arch. w Wyszanowie. Można te ofiary na utrzymanie Parafii składać u Panów Radnych lub w sklepach w Jutrkowie, Torzeńcu i Wyszanowie. Proszę o poważne potraktowanie mojej prośby" - czytamy w nadesłanym fragmencie ogłoszeń.
Mieszkanka Wyszanowa uważa, że jest to "bezczelność" ze strony proboszcza. - Jak można prosić ludzi o pieniądze na utrzymanie parafii? - pyta czytelniczka. - Czy ktoś zapyta zwykłego, szarego człowieka, czy mamy co włożyć do garnka i za co opłacić rachunki w czasie pandemii? Nie! Podobno to kościół i ksiądz jest dla ludzi i parafian, a nie odwrotnie.