Członek klubu biegowego WieRUNszów, Tomasz Dominiczak wczoraj osiągnął cel, do którego przygotowywał się przez kilka ostatnich miesięcy. Na własnych nogach przemierzył... 100 km. Pokonanie trasy zajęło mu ponad 13 godzin. - Chciałem pokazać, że u nas też można biegać. To jeden z głównych celów. Przyjąłem taktykę 25 minut biegu, 5 minut marszu - mówił nam wcześniej.
Mieszkaniec Kowalówki wyruszył o 5.00 rano, w domu był po 18.00. Na ostatnich czterdziestu kilometrach towarzyszyli mu klubowi koledzy. Co Dominiczak mówił na mecie? - Piękne widoki, malownicza trasa. Cudownie wygląda nasza gmina - uśmiechał się. - Jestem zmęczony aczkolwiek nie miałem większych kryzysów na trasie. Utrzymałem zakładane tempo. Założyłem, sobie na zadanie 14 godzin, wystarczyło 13,5. Kiedy był moment kryzysowy? Jak wszedłem do domu i zobaczyłem tyle ludzi. Wtedy poczułem kryzys.
(PaH)